Spełnione marzenia #1 • STI Collection Subaru Impreza S14 WRC, Acropolis 2008
Dzień dobry! Dziś chciałem podzielić się jednym ze swoich kilku modelarskich marzeń, które udało mi się spełnić w tym roku. Do Rajdowej Kolekcji dołączył jeden z najrzadszych rajdowych modeli, o którym mi wiadomo. Ta Subaru Impreza S14 WRC w skali 1:43 została wyprodukowana przez... Hmm, no właśnie nie wiem. Model nie ma żadnej informacji o prodcencie na spodzie, a na kartoniku widzimy jedynie logotyp STI. Więcej na temat zgadywania producenta później. Najważniejsze, to że model jest piekielnie rzadki i niesamowicie piękny. Zapraszam na jego recenzję!
O istnieniu tej fantastycznej miniaturki dowiedziałem się z bloga Subaru Collection. Jego autor, znany jako Grexik, posiada ogromną kolekcję modeli Subaru, w której w skład wchodziła właśnie taka Impreza. Poza niestety nieaktualizowanym już blogiem Grexika, nigdy nie widziałem nawet zdjęcia tego modelu. Nawet próbując wyszukać w Googlu nie potrafię znaleźć żadnego innego zdjęcia, niż te dwa z SubaruCollection... Dlatego też kiedy udało mi się w końcu trafić na taki egzemplarz na eBayu, nie zastanawiałem się długo i zacząłem zasuwać nadgodziny, żeby móc go kupić za bagatela 140 euro.
Kiedy model po prawie dwóch tygodniach podrózy dotarł do mnie z Hiszpanii, niczego nie żałowałem. Miniaturka jest fenomenalna i moim zdaniem dużo lepsza niż IXO-wski odpowiednik. Aby poprzeć swoje słowa, oczywiście przygotowałem porównanie obu modeli. Tymczasem, pozwolę sobie omówić to małe dzieło sztuki. Grexik na swoim blogu określał te modele jako STI Collection, więc pozwolę sobie przyjąć jego nomenklaturę i producenta bohatera dzisiejszego wpisu będę nazywał właśnie w ten sposób.
Historii samochodu nie będę dzisiaj opisywał, bo zrobiłem to już jakiś czas temu we wpisie pt. Ostatnie zmiany. Jeśli więc chcecie się dowiedzieć, skąd zmiana legendarnej Subaru Imprezy w hatchbacka, zapraszam do jego lektury. Miniaturka od STI Collection przedstawia dokładnie ten sam samochód, co opisana tam propozycja od IXO. Mowa o Rajdzie Akropolu 2008, gdzie załoga Petter Solberg z Philem Millsem zajęła drugie miejsce. A teraz zajmijmy się już samym modelem przygotowanym przez STI Collection.
Impreza z serii STI Collection bezproblemowo może zająć miejsce obok Subaru od AUTOartu i HPI-Racing. To najwyższy poziom detali osiągalny w tej skali. Żywiczny modelik ma świetnie odwzorowaną bryłę i jest równo pokryty świetnym lakierem. Na całym samochodzie widać wycieniowane linie przetłoczeń. Kalkomanie są bardzo wyraźne i równo oklejone. Jedynym odstępstwem od tego jest logo Subaru, które niewiedzieć czemu jest wyraźnie w niższej rozdzielczości. Pamiętajcie, że galerię zdjęć modelu znajdziecie na końcu wpisu.
Z przodu od razu w oczy rzucają się genialne reflektory. Grill również jest niczego sobie - poza świetną siateczką i logiem STI, mamy na nim chromowaną listwę. Atrapa chłodnicy jest zrobiona z perferowanego plastiku, a pod nią widać nity na całej szerokości zderzaka. Na masce widzimy spinki odlane jako osobne elementy oraz charakterystyczne wloty powietrza. Bardzo fajnie wyglądają wycieraczki i wloty powietrza na dachu.
Ładnie prezentują się koła z podwyższonym zawieszeniem, charakterystycznym dla rajdu Akropolu. Koła mają bardzo wyraźny bieżnik i nadruki, a za fajnymi felgami widać hamulce. Z nadkoli zwisają chlapacze, a nieco wyżej na pochwałę czekają świetnie wykonane klamki. Bardzo fajnie osadzono okna, które są równo z nadwoziem oraz przygotowano drobne antenki.
Tylne światła utrzymują poziom reszty modelu i są bardzo szczegółowe. Skrzydło, wydech i spinki klapy bagażnika są w porządku. Przez tylną szybę widać koło zapasowe, a w zderzaku widać czerwone światła. Oczywiście, jak wspomniałem wyżej, bardzo dobrze widać wszelkie przetłoczenia, a kalki są wyraźne.
Podsumowując już, model jest fenomenalny i myślę, że jeśli tylko pojawi się okazja do zakupu, to nie ma się co zastanawiać, tylko wyjąć pieniądze ze skarpety i kupować! Bardzo mnie podbudowuje fakt, że jestem jedną z bardzo niewielu osób posiadających ten model w swojej kolekcji. To naprawdę mega rzadkość, dużo większa niż modele HPI, które cały czas są na rynku, tylko że fest drogie. Ten model na aukcji zobaczyłem pierwszy raz, odkąd lata temu zobaczyłem go u Grexika na Subaru Collection. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z jego posiadania. 😄
Pewnie niektórzy z Was są zaskoczeni, że Rajdowa nagle obudziła się do życia. Myślę, że należy się Wam jakieś wytłumaczenie tej sytuacji. Być może część z Was wie, ale udało mi się w pewnym sensie spieniężyć swoją pasję. Zostałem redaktorem działu motorsportu w nowopowstałym Magazynie Superauto.pl (tutaj link do mojego działu) i większość wolnego czasu poświęcam na pisanie artykułów tam. W międzyczasie modeli przybywało (w końcu znalazła się extra gotówka), ale brakwało czasu na opisywanie ich. Ten model jednak jakoś tchnął pasję we mnie z powrotem, więc postaram się wrócić do w miarę regularnych wpisów, a wierzcie mi, jest co opisywać!
Dzięki serdeczne za uwagę i zapraszam już niedługo na prezentację przepięknej Toyoty Celiki w wersji Safari od HPI-Racing. Tak, żeby podtrzymać poziom. Na koniec zostawiam oczywiście całą galerię zdjęć. Miłego wieczora!
Damian, tal como te comenté en la entrada anterior sobre el Subaru Impreza S5 de Leszek Kuzaj en el Rally Wisła 1999, las unidades en color azul de este modelo suelen aburrirme. Igual este S14 tiene formas diferentes, me gusta.
OdpowiedzUsuńAbrazo!
Sí, el Impreza hatchback era un poco odiado en ese momento, pero eso me gustó. Principalmente la versión CS400 de Cosworth.
OdpowiedzUsuń¡Saludos!