Zapomniany zwycięzca • Toyota Celica TCT, Safari 1984

Hej! Pomyślcie teraz o rajdowej Grupie B. Jakie marki samochodów przyszły Wam do głowy? Chyba nikt nie zaprzeczy, że znalazły się wśród nich Audi, Lancia lub Peugeot. Przejazdy tych potworów przyspieszały bicie serca tłumów otaczających oesy, a bohaterskie załogi za ich sterami wygrywały kolejne rundy i zdobywały kolejne mistrzowskie tytuły... Oprócz wspomnianej trójki, show potrafiły skraść również nieco mniej utytułowane auta, takie jak wiecznie jeżdżące bokiem Renault 5 Turbo, czy szalone prototypy z końcówki Grupy B, w postaci MG Metro 6R4 oraz Forda RS200. Mało kto pamięta jednak o występach marek z dalekiego wschodu, a jednak na oesach mogliśmy spotkać Nissany, Mazdy oraz Toyoty. Co więcej, rajdówka ostatniej z nich, Celica TCT, ma na koncie więcej zwycięstw niż Metro, RS200 i Renault 5 razem wzięte!

IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius

IXO RAC258 - Toyota Celica TCT (TA64), Zwycięzcy Rajdu Safari 1984: B. Waldegard / H. Thorszelius

Debiutująca w końcówce sezonu '83 Celica TCT, w przeciwieństwie do większości B-grupowej stawki, nie brała udziału we wszystkich rajdach sezonu. Toyota wystawiała ją głównie na szutrowe rajdy, jednak sądząc po wynikach, prawdziwym celem była Afryka i rozgrywające się tam rajdy Safari oraz Côte d'Ivoire (Wybrzeża Kości Słoniowej). To właśnie na najtrudniejszych rundach sezonu Toyota święciła największe sukcesy, zapisując na swoje konto łącznie sześć zwycięstw w przeciągu niecałych czterech lat. Lider zespołu Toyoty, Björn Waldegård z pilotującym mu Hansem Thorszeliusem wygrał Safari w 1984 i 1986 roku, a w 1985 padło ono łupem drugiej załogi Toyoty w składzie Kankkunen / Gallagher. Na Wybrzeżu było podobnie - dwa zwycięstwa dla Waldegårda (1983 i 1986) oraz jedno dla Kankkunena (1984). Poza zwycięstwami w Afryce, jedynym sukcesem Celiki TCT było trzecie miejsce Per Eklunda w Rajdzie Wielkiej Brytanii RAC Lombard 1984. Nie dziwi więc fakt, że coupé od Toyoty szybko okrzyknięto Królem Safari.

Krótki film pięknie przedstawiający Celikę w morderczych warunkach Rajdu Safari

Rajd Safari kompletnie różnił się od klasycznych rajdów. Jego trasa przebiegała przez dżunglę i afrykańskie bezdroża pnąc się po wzgórzach. Nawierzchnia w ciągu jednej chwili potrafiła się zmienić z grubej warstwy piachu i kurzu w błotnisto-bagienną przeprawę. Szybkość na tym rajdzie miała w zasadzie drugorzędne znaczenie. Liczyły się przede wszystkim czujność, koncentracja i opanowanie. Kamienie, skały, koleiny, miejscowi w autobusach, lwy, czy stada krów to jedne z wielu niespodzianek, które czyhały tam na kierowców. Mimo tylu utrudnień, wielu kierowców twierdziło, że to jedyny „prawdziwy” rajd.

Historia tej wyjątkowej rundy RMŚ sięga 1953 roku, kiedy to Kenia była jeszcze kolonią brytyjską. Rajd miał na celu uczcić koronację Królowej Elżbiety II, która po dziś dzień sprawuje tą funkcję. Runda ta była na tyle trudna, że w pierwszych latach dla „przyjezdnych” sukcesem było samo ukończenie rajdu. Jednym z takich śmiałków był Sobiesław Zasada, który w 1969 roku wraz z pilotującą mu żoną Ewą dotarł do mety rajdu na bardzo wysokim, 6. miejscu podczas swojego pierwszego występu w Afryce. Zasiadał wówczas za kierownicą Porsche 911.

Celica TCT w swoim żywiole | źródło

Wracając do Toyoty, napędzana była ona turbodoładowaną 2,1-litrową jednostką typu TwinCam (od Twin Camshaft), czyli posiadającą podwójny wałek rozrządu w głowicy. Jeśli dalej Wam to nic nie mówi, to dodam, że być może spotkaliście się kiedyś z oznaczeniem DOHC - jest to dokładnie ta sama zasada działania (od Double OverHead Camshaft). Silnik Celiki w zależności od specyfiki rajdu mogło generować od 330 do 390 KM, które następnie za pomocą 5-stopniowej manualnej skrzyni biegów trafiały w całości na tylną oś. Jej waga natomiast wahała się w pomiędzy 1 020, a 1 100 kg. Na Safari była to górna granica, głównie za sprawą potężnego, 130-litrowego baku. Po co aż tyle? Głównie ze względu na spalanie na poziomie 50-60 l / 100 km! Warto też odnotować, że pomimo japońskiego rodowodu, rajdowa wersja została przygotowana przez Toyota Team Europe (teraz znany jako Toyota Motorsport GmbH), który od 1979 roku ma siedzibę w Kolonii w Niemczech.

Mając już ciekawą historię tego nieco zapomnianego samochodu za sobą, chciałbym napisać parę słów o jego replice w skali 1:43. Została ona wydana przez IXO models w serii klasycznych rajdówek pod oznaczeniem katalogowym RAC258 (RAC od RAlly Classic). Miniaturka po wyjęciu jej z pudełka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ma idealnie odwzorowaną bryłę oraz ładną warstwę lakieru. Całe oświetlenie wygląda świetnie, a osprzęt Safari dodaje uroku. Co prawda kratownica z przodu jest nieco za gruba, ale w połączeniu z resztą detali nie przeszkadza. Model ma bardzo ładne koła, za którymi niestety IXO zapomniało umieścić hamulców...

Świetnie wyglądają natomiast okienka na szybach oraz wloty powietrza na tyle auta, ale montaż w tej części auta to porażka. Ramki reflektorów są całe upaćkane farbą, a wydech jest kompletnie czarny. Tył ratują w zasadzie tylko lampy, które mają w sobie ciekawą głębię i odpowiednią fakturę. Nie zabrakło też chlapaczy, spinek od klap, czy pasów bezpieczeństwa. Jako ciekawostkę dodam, że miniatura została ocenzurowana z logotypów Marlboro tylko połowicznie. Na bocznych i dachowym numerze startowym zabrakło nazwy marki legendarnych papierosów (ale sam symbol jest), ale już na masce oraz tylnej klapie znajduje się pełnoprawny symbol Marlboro. Nie wiem skąd taka decyzja w chińskiej fabryce, ale wygląda to ciekawie. 😉

Na początku pisałem, że model zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jednak jak widzicie, im bliżej mu się przyglądamy, tym bardziej rozczarowuje. Jest to wręcz laboratoryjny okaz modelu IXO, który wygląda naprawdę świetnie póki stoi w gablocie/na półce. Mimo wszystko jestem zadowolony z zakupu, bo dzięki chińskiemu producentowi w gablocie największych rajdowych ikon, mogę umieścić tę często pomijaną Toyotę, która wbrew pozorom, osiągnęła naprawdę dużo. A czy polecam ten model? Zdecydowanie tak. Jeśli ktoś nie ma silnej alergii na zły montaż, to będzie naprawdę zadowolony.

Serdecznie dziękuję za uwagę, życzę udanej niedzieli i zapraszam do obejrzenia poniższej galerii zdjęć. Trzymajcie się!

IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius
IXO RAC258 Toyota Celica TCT, Safari Rally 1984, B. Waldegard / H. Thorszelius

Komentarze

  1. Witaj Damianie!

    Mimo wad, o których napisałeś modelik bardzo mi się spodobał :) Na pewno wyróżnia się na tle innych modeli z Twojej kolekcji :)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Piotrze.

      Masz rację, wyróżnia się na tyle tych ospoilerowanych potworów :]

      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Espectacular Célica de IXO Damián, no lo recordaba de ese 1984.
    Grandes y buenos años esos del Grupo B.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Es un buen modelo Juanh, por cierto. Espero poder conseguir otros coches de rally japoneses de la era del grupo B. Especialmente el Mazda RX-7 Savanna. ¡Saludos!

      Usuń
  3. Idealny model do postawienia pomiędzy inne. Zdecydowanie się odnajdzie w większej grupie, w której będzie się dodatkowo wyróżniał :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu się zgodzę. Pomiędzy resztą biało czerwonych Toyot wygląda świetnie :D

      Usuń
  4. Ixo to Ixo, nigdy nie wiesz czym zaskoczy. Lepiej jak zaskakuje pozytywnie. Nie mniej jednak, modelik, który pokazałeś prezentuje się bardzo dobrze, efektownie i na pewno świetnie wgląda wśród kompanów na półce. Przyznam, że nie miałem pojęcia o istnieniu tego samochodu.

    POzdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. „Przyznam, że nie miałem pojęcia o istnieniu tego samochodu.” Dlatego właśnie zależało mi, żeby opisać historię tego auta. :D

      Idealnie podsumowałeś produkty IXO.

      Również pozdrawiam!

      Usuń
  5. Cześć dzięki za post !

    OdpowiedzUsuń
Co sądzisz o tym wpisie? Podziel się swoją opinią w komentarzu!